Na początku tygodnia Polską wstrząsnęła historia 32-latki, która zmarła kilka dni po zabiegu odsysania tłuszczu. Pani Anna szykowała się do ślubu, który miał się odbyć się w maju. Miała już kupioną sukienkę, do której postanowiła schudnąć. Ponoć chciała pozbyć się kilogramów, które pozostały jej po ciąży, zdecydowała się więc na zabieg liposukcji. Śmierć 34-latki skomentował Krzysztof Gojdź. Chirurg-celebryta zapewnił, że sam odmawia wykonania zabiegów pacjentom z problemami psychicznymi.