Dorota Gardias od dwóch lat jest mamą. Niestety, jej związek z ojcem małej Hani nie przetrwał. Pogodynka musi więc liczyć na pomoc innych w wychowaniu córki. Okazuje się, że pomoc jest dosyć spora - niania pracuje dla niej aż sześć godzin dziennie. Pomaga jej również rodzina. "Niania siedzi z Hanią sześć godzin dziennie. Pomaga mi też moja rodzina. Ja też spędzam z nią dużą czasu. Zauważyłam, ze moja córka coraz częściej bawi się sama, już nie jestem jej tak potrzebna".