programy
kategorie

Dane Polaków w rękach Poczty Polskiej. "Poczta od lat ma dostęp do bazy PESEL"

- Poczta Polska od wielu lat ma dostęp do bazy PESEL do realizacji zadań ustawowych - zaznaczył minister cyfryzacji Marek Zagórski w programie "Money. To się liczy". - To przekazanie zbioru danych w sposób ustrukturyzowany dotyczyło przekazania ich instytucji, która i tak już te dane posiada, natomiast to przyspieszyło obróbkę danych - tłumaczył. Jak dodał przekazanie odbyło się na wniosek Poczty Polskiej. Dlaczego Poczta prosiła o dane, do których i tak ma dostęp? - System teletransmisji, który Poczta posiada, nie jest dostosowany do przetworzenia tak wielkiej liczby danych w krótkim czasie. Natomiast zakres danych, które dostała, jest dużo mniejszy niż ten, który jest w rejestrze PESEL - odpowiedział minister Zagórski. Jak sprecyzował, dane przekazane Poczcie to imię, nazwisko, adres zameldowania, numer PESEL. - W całej tej dyskusji zapominamy, że mówimy o przekazaniu danych Poczcie Polskiej, operatorowi, który jest zobowiązany do zachowania tajemnicy. Poczta...

rozwiń
Tranksrypcja:W trybie teletransmisji do realizacji zadań ustawowych, więc...
rozwiń
Natomiast to przyśpieszyło oczywiście obróbkę tych danych, które poczta ma.
Po drugie odbyło się na podstawie przepisu w ustawie, tak zwanej covidowej.
Artykułu 99, który zobowiązywał ministra cyfryzacji do tego, żeby przekazać takie dane w ciągu 2 dni od wniosku złożonego przez Pocztę Polską.
Wszystkie te kwestie formalne zostały odpowiednio zrealizowane i tym samym poczta, ten zakres danych o który prosiła, uzyskała.
Ale panie ministrze, mówi pan, że Poczta Polska miała dostęp do tych danych. To skąd ta prośba w takim razie?
Dlatego, że system teletransmisji, który poczta posiada, nie jest dostosowany do takiego przetworzenia, tak wielkiej liczby danych w tak krótkim czasie.
Ustrukturyzowanie ich w taki sposób, w jaki poczta prosiła.
Natomiast zakres danych który poczta dostała, jest dużo mniejszy niż ten który normalnie jest w rejestrze pesel.
I do którego, jak mówię jeszcze raz, Poczta Polska ma tak, czy inaczej dostęp.
Panie ministrze, ale to musi mi pan wyjaśnić, tak jak laikowi.
Rozumiem, że komputery Poczty Polskiej, nie dałyby rady obrobić danych, które im przekazaliście? Zacięłyby się, robiły to tygodniami?
Trwałoby to dłużej po prostu. Ale w jaki sposób w takim razie, odbyło się to przekazanie danych?
Zgodnie z procedurą, zostało to, ten zbiór, ten wyciąg, w sposób który został zrealizowany na potrzeby Poczty Polskiej, zostało to zapisane na szyfrowanym dysku.
Przekazane osobom upoważnionym, przewiezione do centrów przetwarzania danych pocztowych. Specjalnym konwojem pocztowym.
Z zachowaniem wszystkich zasad staranności. Chce też powiedzieć, że centra przetwarzania danych, które obsługuje poczta, spełniają wszystkie najwyższe standardy w tym zakresie.
I też chcę przypomnieć, bo w tej całej dyskusji zapomina się o tym, że mówimy o przekazaniu danych Poczcie Polskiej.
Operatorowi wyznaczonemu, który na co dzień operuje naszymi danymi.
Na co dzień jest zobowiązany do zachowywania tajemnicy korespondencji.
I tajemnicy pocztowej, więc te wszystkie zarzuty, bo takie się też pojawiały.08
Że my przehandlowaliśmy dane, że daliśmy je byle komu, są trochę niepoważne.
No myślę, że to wynika po prostu z tego, że niewielkim zaufaniem cieszy się Poczta Polska i tyle. No to zawsze jest kwestią zaufania.
Ja myślę, że panie redaktorze, to chcę sprostować. Poczta Polska cieszy się bardzo dużym zaufaniem.
To ja nie wiem, skąd pan bierze takie informacje.
Poczta Polska jest instytucją która cieszy się zaufaniem.
Poczta Polska jest taką instytucją, której.. Proszę pojechać do mniejszych miejscowości, jak wielkie wzburzenie było, wtedy kiedy podejmowano decyzje o likwidacji placówek pocztowych.
Poczta Polska to jest firma, w której pracuje 85 tysięcy osób, które na co dzień spotykają się z polakami.
I ja myślę, że ta teza którą pan w tej chwili wygłosił, dla mnie nie znajduje żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Panie ministrze, a proszę wyjaśnić w takim razie, jakie dane konkretnie zostały przesłane poczcie? Co w tej paczce było?
Dane dotyczące zameldowania, no i podstawowe dane: imię, nazwisko, numer pesel.
I ma pan pełne przekonanie, że te dane w rękach Poczty Polskiej są bezpieczne?
Panie redaktorze, czy słyszał pan o wycieku danych z poczty w ostatnim czasie?
Nie słyszałem, ale bardzo bym nie chciał usłyszeć o takim wycieku danych.
Ja też, ja mam przekonanie, że nigdy o tym nie usłyszymy, dlatego, że jeszcze raz to podkreślam, poczta jest instytucją która jest właśnie na tym skoncentrowana, żeby chronić nasze tajemnice.
Nasze dane i spełnia wymagania w tym zakresie.
Na co dzień współpracujemy z pocztą, chociażby w realizacji takich usług, jak e-doręczenia.
Wprowadziliśmy usługę odwróconej hybrydy dla przesyłek poleconych, w ostatnim czasie.
Wtedy też braliśmy, robiliśmy, dokonywaliśmy analizy tego, jak wyglądają systemy poczty, jak są monitorowane, jakie posiadają certyfikaty w tym zakresie, jak to wygląda.
I proszę mi wierzyć, że Poczta Polska tutaj dochowuje tych najwyższych standardów, we wszystkich obszarach swojej działalności.
Więc nie widzę powodu, żeby w tym przypadku także miało być inaczej.
Panie ministrze, pyta pan mnie, czy widziałem wyciek danych z Poczty Polskiej i odpowiadam oczywiście, że nie widziałem.
Ale bardzo długo nie widzieliśmy też wycieków z największych firm, a okazywało się, że dane na przykład gdzieś uciekały.
Umykały albo po prostu stały się obiektem zainteresowania osób, do których nie powinny trafiać. Panie redaktorze, oczywiście, że tak może być.
Natomiast nie widzę związku między tym, czy może się przytrafić jakiś wyciek danych w poczcie, z faktem przekazania jej akurat tego zbioru danych.
Ale za to w sieci można przeczytać, że Polacy mają taki pomysł, że będą wysyłać do Poczty Polskiej, tutaj żądanie usunięcia tych danych ze swoich baz.
Wiele jest opinii, łącznie z takimi, że będą kierowane pozwy przeciwko mnie w tej sprawie, więc każdy ma prawo składać takie..
I jak pan minister reaguje na te zapowiedzi pozywania pana lub składania zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa? Bo też takie głosy się pojawiają.
Panie redaktorze, ja jeszcze raz powtarzam: zrobiliśmy to wszystko zgodnie z przepisami, zgodnie ze standardami.
Więc nie widzę tutaj uzasadnienia dla takich pomysłów, ale każdy może dokonywać swoich własnych ocen i podejmować własne decyzje.
Czyli pozwów się pan nie boi? Nie.
Panie ministrze ale, bo mamy taką sytuację, że poczta dostała dane, nie wiemy co się wydarzy z wyborami. To co się wydarzy z tymi danymi?
Poczta jest zobowiązana do ich usunięcia w ciągu 14 dni, po tym jak przestaną mieć je potrzebne.
Czyli jeżeli się okaże, że wybory, w procesie wyborczym poczta nie będzie uczestniczyć w takim zakresie w jakim te dane były potrzebne, to ma je w ciągu 14 dni usunąć.
Takie zobowiązanie nałożyliśmy na pocztę.
241 reakcji
2
238
1
Podziel się
Komentarze (1)
06-05-2020
wisus54Pan Zagórski kłamie Poczta Polska miała dostęp do pojedynczych danych, obecnie mają całą bazę. Pobieranie pojedynczych nr PESEL to co innego niż dysponowanie całą bazą.
zobacz więcej komentarzy (1)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(1)
wisus54
4 lata temu
Pan Zagórski kłamie Poczta Polska miała dostęp do pojedynczych danych, obecnie mają całą bazę. Pobieranie pojedynczych nr PESEL to co innego niż dysponowanie całą bazą.
Najnowsze komentarze (1)
wisus54
4 lata temu
Pan Zagórski kłamie Poczta Polska miała dostęp do pojedynczych danych, obecnie mają całą bazę. Pobieranie pojedynczych nr PESEL to co innego niż dysponowanie całą bazą.