Jacek Bujko jest lekarzem rodzinnym. Mężczyzna opowiada o dramacie, jaki dotknął jego rodzinę. Z powodu COVID-19 stracił tatę Jerzego. Ojciec zasugerował się opiniami antyszczepionkowców, przez co dwukrotnie odwoływał termin szczepienia. W maju zachorował na COVID-19, miesiąc później zmarł. -Dowiedzieliśmy się, że tata zdobył nowych znajomych, którzy przekonali go, że nie tyle wirus, nie istnieje, ile że szczepionki są szkodliwe. Tata zaczął bać się szczepionek, co dla mnie, jako lekarza było zaskakujące. Przez wiele miesięcy starałem się go przekonać, aby przyjął szczepionkę, tak, jak my wszyscy. Cały czas myślę, że gdybym znalazł jakiś niezwykły sposób, aby go przekonać, to tata by dalej żył - twierdzi Bujko i zadaje jedno pytanie Polakom: #zdążysz?